sobota, 25 lutego 2017

Teen Wolf TAG

Tym razem przychodzę z innym typem posta, który nigdy się tu nie pojawił (aż do teraz). A mam na myśli tag!

Jednym z moich ulubionych seriali jest Teen Wolf. Oglądam go już naprawdę długo i właśnie dlatego postanowiłam wybrać właśnie ten tag.

Nie przedłużając, zaczynajmy.



1.W jaki sposób odkryłaś serial? Kiedy zaczęłaś oglądać?

TW odkryłam kiedy cierpiałam na brak dobrych seriali. Nigdzie nie potrafiłam znaleźć niczego, co by mnie wciągnęło i zaczęłam szukać. Jednym z wielu czynników, które zadecydowały o tym, że zaczęłam go oglądać jest nie kto inny jak Dylan O'Brien. Naprawdę lubię go jako aktora i głównie dla niego włączyłam pierwszy odcinek. I od tego się zaczęło.

Nie byłam z Teen Wolfem od samego początku, ponieważ rozpoczęłam ten serial mniej więcej w tym samym czasie co rozpoczął się czwarty sezon. I proszę, tak mnie wciągnął, że pierwsze trzy sezony zrobiłam w tydzień

2. Kto jest twoim ulubionym bohaterem? I jakie cechy na tym przeważają?

Pewnie większość z was odpowiedziała by na to pytanie: Stiles. A ja was zaskoczę. Moją ulubioną postacią w tym serialu wcale nie jest Stilinski, tylko ktoś zupełnie inny. 

Moim ulubionym bohaterami są Isaac Lahey i Malia Tate. Zawsze miałam problem w ustawieniu tych dwóch postaci w hierarchii, ponieważ zwyczajnie nie umiem rozstrzygnąć, kto jest lepszy. 

U Isaaca podoba mi się jego poczucie humoru, sposób w jaki traktował przyjaciół i Allison, a także jego waleczność i odwaga. Może i Lahey nie był pierwszoplanową postacią w Teen Wolf, lecz mimo to skradł moje serce.

Malię, mimo wielu hejtów, także uwielbiam. Jej temperament jest wprost cudowny, ta dziewczyna mimo tego, że spędziła pół życia w ciele kojota to jest niesamowita. Za każdym razem jest gotowa poświęcić swoje życie, by chronić osoby jej bliskie. To chyba jej największy plus. 

Isaac i Malia to takie dwa słoneczka, które trzeba chronić. 

3.Kto jest twoim najmniej lubianym bohaterem?

Obsada Teen Wolfa jest cudowna i każda postać na swój sposób jest fajna, lecz istnieją także wyjątki. Nigdy nie pałałam zbytnią sympatią do Matta i Geralda. Kurczę, Matt był okropny i nawet przez chwilę nie pomyślałam, że byłaby najmniejsza szansa bym go polubiła. Tak samo było z Argentem. Ten człowiek tak działał mi na nerwy, że czasami robiło mi się niedobrze patrząc na jego twarz. Ci dwaj bohaterowie jak najbardziej znajdują się na mojej liście nielubianych postaci.

4.Jaki jest twój ulubiony odcinek?

Z 6 sezonów ciężko było by wyłonić jeden najlepszy odcinek, więc po prostu napiszę o nich ogółem. 

Ten serial miał kilka naprawdę cudnych odcinków, które zapewne podobały się każdemu. Dobrym przykładem jest na przykład "Motel California", który najczęściej pojawia się w kategorii "Ulubiony Odcinek". Ogólnie trzeci sezon to składownia perełek (zresztą jak cały serial).

5.Jaka jest twoja ulubiona para/ ship? 

Mogę podać tutaj taki, który nigdy nie doszedł do skutku? Tak? O, to cudownie.

Moim ulubionym shipem jest nie kto inny jak Isaac i Malia. Co z tego, że nigdy tak naprawdę się nie poznali, naprawdę chciałabym zobaczyć ich razem.

Drugą ulubioną parą (również "zmyśloną") jest u mnie Scalia (Scott i Malia). Kurczę, kto ich nie shippuje? Takie rozwiązanie jest dobre zarówno dla fanów Stydii, jak i Scotta i Malii, prawda?



6.Który odcinek był dla ciebie najstraszniejszy?

Znowu może nie odcinek, ale sezon. Zdecydowanie jest to 3B, gdzie Scott, Stiles i Allison mieli halucynacje etc. 

7.Jaki jest twój ulubiony sezon? 

Ulubiony sezon? Ponownie nie napiszę tu tylko jednego, ponieważ zwyczajnie nie potrafiłabym wytypować faworyta.

Moimi ulubionymi sezonami są 3B, 5 i 6. Chyba one podobały mi się najbardziej.

niedziela, 23 października 2016

J.K Rowling "Harry Potter i Przeklęte Dziecko" - Recenzja

Postanowiłam wprowadzić tutaj coś nowego, a mianowicie
recenzje książek!
Myślałam nad tym trochę i doszłam do wniosku, że skoro kocham czytać to dlaczego nie mam poświęcić temu trochę więcej uwagi? 
Recenzje będą dotyczyć książek, które na bieżąco będę czytać, chyba idzie się domyśleć, a na pierwszy ogień idzie "Harry Potter i Przeklęte Dziecko"


---------------


"Harry Potter nigdy nie miał łatwego życia, a tym bardziej teraz, gdy jest przepracowanym urzędnikiem Ministerstwa Magii, mężem oraz ojcem trójki dzieci w wieku szkolnym.

Podczas gdy Harry zmaga się z natrętnie powracającymi widmami przeszłości, jego najmłodszy syn Albus musi zmierzyć się z rodzinnym dziedzictwem, które nigdy nie było jego własnym wyborem. Gdy przyszłość zaczyna złowróżbnie przypominać przeszłość, ojciec i syn muszą stawić czoło niewygodnej prawdzie: że ciemność nadchodzi czasem z zupełnie niespodziewanej strony."

 -LubimyCzytać.pl


Polska wersja książki weszła do sprzedaży 22 października 2016 roku. Tego samego dnia poszłam do Empiku i po dziesięciu minutach wyszłam z nowym nabytkiem w ręku.

Trylogia o Potterze towarzyszyła mi już od wczesnego dzieciństwa. Od najmłodszych lat miałam styczność z książką jak i z filmem. Do dziś pamiętam moją ekscytację, gdy po raz pierwszy poszłam na to do kina.

Będąc w Empiku byłam doskonale świadoma tego, że "Przeklęte Dziecko" nie będzie idealną kontynuacją przygód w świecie czarodziei, mimo to nie zawahałam się ani przez chwilę.
Ponad 350 stron opowiada historię o jednym z synów Harry'ego, Albusie i jego przyjacielu Scorpiusie Malfoy'u.

Historia następnego pokolenia jest miłą odskocznią i naprawdę przyjemnie czytało mi się tą książkę.

Nie chcę pisać więcej, bo wiem, że zapewne rzuciłabym jakiś spojler, a tego nie chcę.
Ale podsumowując, jeśli jesteś Potterhead, zachęcam cię do przeczytania "Harry Potter i Przeklęte Dziecko"




instagram

niedziela, 2 października 2016

Czysta Karta

Ponowne zaczęcie od nowa? W sumie, czemu nie?

Mogę wam to przyznać, moja systematyczność i organizacja są do bani.
Postanowiłam usunąć wszystkie posty, które kiedykolwiek znalazły się na tym blogu tylko po to by zacząć z czystą kartą
Zdaję sobie sprawę z tego, że wpisy na pewno nie będą pojawiać się codziennie, jak już to może z dwa razy w tygodniu, jak nie mniej. Powód jest prosty, szkoła. W tym roku szkolnym czekają mnie egzaminy gimnazjalne, więc już od września muszę się na nie przygotowywać...

Ale cóż, postaram się, dla każdego kto czyta tego bloga.

Pamiętajcie, Klidi jeszcze nie zniknęła z wirtualnego świata :)